Żródło |
Wigilia Nocy Świętojańskiej Juhannussaatto oraz Dzień
Świętojański Juhannuspäivä to święta ognia, wody, słońca i księżyca,
urodzaju, płodności, radości i miłości. W Finlandii są to również dni wolne od
pracy i po raz kolejny alkohol leje się strumieniami. Juhannus przypomina nieco
noc kupały. Związane z nim zwyczaje zachowały wiele z pierwotnego, pogańskiego
charakteru. Juhannus to przede wszystkim święto światła, wyraz radości z
odejścia mrocznej pory roku i nadejścia długich słonecznych dni. Rozpalane są
kilkumetrowe ogniska (kokko), a gałązkami brzozy
przystraja się nawet autobusy i tramwaje.
Fińskie lato jest bardzo krótkie, ale za to piękne
i jasne – również w nocy. I właśnie w najjaśniejszy dzień w roku, w czasie
przesilenia letniego, celebrujemy Juhannus. W nocy około północy, z 22 na 23
czerwca Finowie rozpalają kilkumetrowe ogniska na plażach, jeziorach, rzekach.
W Helsinkach największe oknisko płonie na wyspie Seurasaari:
W tym czasie Finowie wyjeżdżają z miast do tzw. mökki.
Są to małe drewniane domki w lasach,
bardzo często pozbawione elektryczności, jednak sauna znajduje się w
prawie każdej chatce. Finowie z niezwykłym szacunkiem podchodzą do przyrody,
dlatego ten wyjątkowy dzień spędzają na łonie natury. Na ulicach miast są
prawdziwe pustki. Nawet teraz pisząc ten post, wyglądam przez okno i ani jednej
żywej duszy nie widzę (nieżywej też nie).
Pierwotnie w najdłuższy dzień roku czczono
najpotężniejszego boga fińskiej mitologii – Ukko. To bóg pogody,
nieba, zbiorów oraz burzy. Od jego imienia powstało fińskie określenie burzy ukkonen.
Wraz z nastaniem chrześcijaństwa w państwie, zaczęto w ten dzień obchodzić
urodziny Jana Chrzciciela (Johannes Kastajan). Właśnie od
imienia Jana wzięła się nazwa Juhannus. Dopiero w latach 40-tych XX wieku,
kościół przeniósł uroczystość na 24 czerwca.
Kto jest największym wrogiem Juhannusa? Oczywiście
pogoda. W tym roku wyjątkowo nas nie rozpieszcza: wczoraj padało przez cały
dzień, a dzisiaj wieje niemiłosiernie zimny wiatr.
Odpowiadając na tytułowe pytanie, zdecydowanie jest
to czczenie Nocy Świętojańskiej. Dzień Świętego Jana to tylko dodatek. Dla mnie,
jako przeciwniczki zasad wyznawanych przez tego człowieka, to bardzo mały i
nieistotny dodatek.
Klaudia
w Finlandii
Uwielbiam Twoje teksty o Finlandii - choć jesteśmy tak blisko siebie w Europie, tamtejsze zwyczaje nadal są nam obce. Może w związku z końcem roku szkolnego i wakacjami kilka słów o edukacji w Finlandii? ;)Czekam na kolejne informacje!
OdpowiedzUsuńBuziaki,
Kasia