Tytuł: Zanim zawisły psy (De hængte hunde)
Autor: Jens Henrik Jensen
Wydawnictwo:
EditioBlack
Rok
wydania: 2018
Niels Oxen, były żołnierz duńskich sił specjalnych,
wielokrotnie odznaczany za odwagę, po powrocie z ostatniej misji w Afganistanie
zamieszkał w jednej z dzielnic Kopenhagi. Tam wegetuje dręczony syndromem
stresu pourazowego, utrzymując się ze zbierania butelek. Jedynym towarzyszem
jego parszywego życia jest pies - tylko jemu ufa, tylko jego obecność toleruje.
Pewnego dnia postanawia uwolnić się od wewnętrznych demonów i zaszyć się w
głuszy, w lasach północnej Jutlandii. Niestety, szybko się okazuje, że wybrał
najgorsze z możliwych miejsc.
Kiedy w tajemniczych okolicznościach ginie wpływowy
polityk, właściciel pobliskiego zamku, Oxen staje się głównym podejrzanym.
Zaczyna się prawdziwy koszmar.
Wbrew swojej woli zostaje wciągnięty w wir
śledztwa. Wspólnie z agentką Margrethe Franck odkrywa kolejne części
przerażającej układanki. Okazuje się, że niewyjaśnionych zabójstw było znacznie
więcej. Łączy je jeden element: morderca zapowiadał swoje przybycie w
szczególny, niezwykle makabryczny sposób...
Czy Nielsowi i Margrethe uda się powstrzymać falę
zbrodni i dotrzeć do sedna ich tajemnicy? Czy Oxen oczyści się z podejrzeń? Kto
tak naprawdę stoi za serią okrutnych morderstw?
Opis z książki
Oto trzecia i zarazem ostatnia książka od EditioBlack,
którą dostałam do zopiniowania. Już teraz na początku tekstu muszę podziękować
Wydawnictwu za tę powieść. Jest to kawał (442 strony) naprawdę dobrej powieści.
Chociaż muszę przyznać, że przez pierwsze 180 stron trochę wiało nudą. Ale jak już
się rozkręciła akcja to na całego. Co mnie zachwyciło najbardziej to
historyczny smaczek w postaci duńskiego Danehof. Autor bezbłędnie uknuł
misterną intrygę wokół tajemniczej organizacji, która w rzeczywisty sposób
wpływa na politykę i gospodarkę współczesnej Danii. Wydarzenia są opisane w
taki sposób, że dopóki nie zostaje wyjaśniony motyw zabójstw, czytelnik nie ma
prawa się domyślić kto stoi za zabójstwami polityków.
Zanim zawisły psy to połączenie thrillera, kryminału i dramatu obyczajowego. Nareszcie pojawiła się książka od tego Wydawnictwa, w której odczuwalny jest mroczny klimat skandynawski. Należy dodać, że prawa do tłumaczenia sprzedano m.in. do Czech, Finlandii, Holandii, Niemiec i Szwecji. Całkiem słusznie wokół tej powieści jest sporo szumu w Finlandii: duże plakaty w księgarniach, reklamy w metrze, prasie, na przystankach. Już dawno nie widziałam, żeby jakaś książka była aż tak reklamowana. Premierę miała dosłownie kilka dni temu. Nawet pewna znajoma Finka, gdy jej opowiadałam co czytam, od razu zarezerwowała sobie egzemplarz w bibliotece.
Na koniec jeszcze wspomnę, że zdecydowanie nie jest
to powieść dla miłośników psów. Od opisów ich zabijania, robi się człowiekowi
niedobrze.
Klaudia
w Finlandii
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz