Tytuł: Moje
Ewangelie
Autor: Eric-Emmanuel
Schmitt
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2010
Moje
Ewangelie oraz Ewangelia według
Piłata – na początku chciałam je zrecenzować w jednym poście, ale w miarę
pisania zrezygnowałam z tego pomysłu i będą dwa posty. Moje Ewangelie są zbiorem kilku tekstów (154 strony) z Ewangelia według Piłata (364 strony).
We Francji jako pierwsza ukazała się Ewangelia
według Piłata w 2000 r., a dopiero 5 lat później Moje Ewangelie. Natomiast w
Polsce w odwrotnej kolejności i wiele lat później.
Moje
Ewangelie nie są jednak wiernym odzwierciedleniem drugiej książki, ponieważ
pierwsza wersja Ewangelii według Piłata
została skradziona, o czym dokładnie można przeczytać w epilogu, który Eric
nazwał Dziennikiem skradzionej powieści.
Rok 2000. Ewangelie to fragmenty pierwszej wersji Piłata.
Eric-Emmanuel Schmitt zatytułował teksty Moje Ewangelie, by zaznaczyć, że nie
przekazuje w nich żadnej prawdy, a tym bardziej „jedynej prawdy”, historycznej
czy teologicznej, a tylko jego bardzo subiektywną wizję wydarzeń…
„Czyż każdemu z nas nie zdarza się, gdy mówimy o
obrazach, muzyce, książkach lub filmach, naginać fakty, tak by powstała
historia, w którą możemy wierzyć lub którą odrzucamy? Czy każdy z nas, wierzący
lub niewierzący, nie stworzył na własny użytek piątej ewangelii?”
Eric-Emmanuel Schmitt
Dwaj protagoniści, Jezus i Piłat, nie są
przygotowani na to, co ich spotyka: obaj myślą racjonalnie, chcą widzieć świat
taki, jakim go poznali, bez obszarów cienia i światła, uporządkowany przez
wiedzę, tradycję i praktykę. Z początku odrzucają tajemnicę. Zostaną bowiem
zderzeni z czymś wielkim, niepojętym, z dwoma wydarzeniami, których nie są w
stanie ogarnąć umysłem: dla Piłata będzie to zmartwychwstanie, dla Jezusa jego
mesjańskość.
Wcielenie Syna Bożego. Zmartwychwstanie.
Dwa filary chrześcijaństwa.
Dwie części tej książki.
Ulubione cytaty:
„(…) jak wszystkie dzieci z początku utożsamiałem
się z Bogiem. Do siedmiu lat nie zdawałem sobie sprawy z oporu, jaki stawia
świat. Czułem się królem, wszechmocnym, wszechwiedzącym i nieśmiertelnym…
Uważać się za Boga to nagminna skłonność szczęśliwych dzieci.” - Jeszua
„Ku wielkiemu oburzeniu niektórych, często
zwracałem się do kobiet i godziłem się, by nam towarzyszyły. Odkryłem bowiem,
zstępując do źródła miłości, że cnoty zesłane przez Boga, by mi przyświecały,
to cnoty kobiece. Mój Ojciec mówił do mnie jak matka. Dawał mi za przykład te
bezimienne bohaterki, które wypełniały jego plany, te wszystkie dawczynie
życia, dawczynie miłości, te, które kąpią dzieci, uciszają krzyki, zapełniają
buzie, odwieczne służki, których gesty przynoszą wygodę, czystość, rozkosz,
najskromniejsze z skromnych, wojowniczki dnia powszedniego, królowe kurtuazji,
cesarzowe czułości, te, które opatrują rany i pocieszają w strapieniu.” –
Jeszua
„(…) kochać bliźniego do tego stopnia, by
przyjmować go z całą jego głupotą. Odpowiadanie agresją na agresję w myśl
zasady oko za oko, ząb za ząb powodowało tylko mnożenie się zła i co gorsza, je
usprawiedliwiało. Odpowiadanie na agresję miłością oznaczało zadawanie gwałtu
przemocy, podsuwanie jej pod nos lustra, by ujrzała swoje pełne nienawiści,
wykrzywione i szpetne oblicze.” – Jeszua
„Co by się z nami stało, gdybyśmy się wszyscy
kochali? Pomyśl tylko , Piłacie, co
byśmy robili w świecie pełnym miłości? Co robiłby Piłat, prokurator rzymski,
który zawdzięcza swój urząd podbojowi, nienawiści i pogardzie dla innych? Co
robiłby Kajfasz, arcykapłan Świątyni, który opłaca ci się podarkami i który
opiera swój autorytet na lęku, jaki budzi? Czy byliby jeszcze Żydzi, Grecy,
Rzymianie w tym świecie przepełnionym miłością? Czy byliby tam silni i słabi,
bogaci i biedni, woli i zniewoleni? Masz rację, Piłacie, że się boisz: miłość
oznaczałaby upadek twojego świata. Mógłbyś zobaczyć Królestwo miłości jedynie
na zgliszczach własnego.” – Johanan do Piłata
„Dziś rano mówiłem do Klaudii, która uważa się za
chrześcijankę, że będzie tylko jedno pokolenie chrześcijan: ci, którzy widzieli
zmartwychwstałego Jeszuę. Ta wiara wygaśnie razem z nimi, kiedy zamknie powieki
ostatni starzec mający w pamięci twarz i głos żywego Jeszui.
- Nigdy nie będę chrześcijaninem Klaudio. Bo ja nic
nie widziałem, wszystko przegapiłem, przybyłem za późno. Gdybym chciał wierzyć,
musiałbym najpierw uwierzyć świadectwu innych.
- A więc może to ty będziesz pierwszym
chrześcijaninem?” – rozmowa Piłata z żoną Klaudią Prokulą
Za cudowną książkę dziękuję wydawnictwu Znak Literanova 💖
Serdecznie zapraszam również na stronkę Erica-Emmanuela Schmitta.
Za pyszną herbatę dziękuję Five o'clock.
Za pyszną herbatę dziękuję Five o'clock.
Uwielbiam Schmitta :)
OdpowiedzUsuńJa też 😍 odkąd Pani Świderska (Mateusz wie o kogo chodzi) kazała nam przeczytać "Oskara i Panią Różę" 😉
UsuńNie jestem przekonana czy Mati przeczytał "Oskara" :P Ale kolejna świetna książka, płakałam czytając.
Usuń