środa, 21 marca 2018

#24 Erling Kagge "Cisza"




Tytuł: Cisza
Autor: Erling Kagge
Wydawnictwo: MUZA
Rok wydania: 2017

Pamiętam ten cały szum  wokół książki Cisza. Szczerze zazdrościłam recenzentom, którzy dostali tę książkę w cudownym pudełku z urzekającą zawartością. Przepiękna okładka, śliczna wklejka, druk dobry do przyjemnego czytania. Dlatego kupiłam Ciszę przed wakacjami ubiegłego roku. Jednak zabrałam się za nią dopiero teraz. Postanowiłam sobie, że będę czytała od jednego do dwóch rozdziałów wieczorem przed snem. Tak, żeby się nią delektować i nie skończyć zbyt szybko. W tym momencie wyobraźcie sobie mój zawód po przeczytaniu kilku rozdziałów… Postanowiłam wtedy rozprawić się z nią szybciej, żeby nie tracić czasu na czytanie bzdetów. I tak dokończyłam ją w jeden dzień.

Moim zdaniem książka należy do tych z cyklu „Zajrzyj w głąb siebie, a znajdziesz TO.” Czyli kompletnie nie w moim stylu. Autor próbuje pokazać czytelnikowi drogi dotarcia do ciszy, tylko i wyłącznie przez pryzmat swoich przeżyć i swojej historii. Jak dla mnie totalny przerost formy nad treścią. Książka opisuje wszystko i nic. Ale żeby nie być gołosłowną, przytoczę kilka fragmentów:

„Dziwię się przede wszystkim dla samego dziwienia. Ono jest celem samym w sobie.”

„Przyszłość nie odgrywała już żadnej roli, przeszłość mnie nie obchodziła, nagle byłem obecny we własnym życiu.”

„Zamiast ufać przyjętym prawdom, trzeba dotrzeć do prawdy fundamentalnej i od niej wychodzić.”

„Cisza jest raczej ideą. Odczuciem. Wyobrażeniem. Otaczająca cię cisza może mnóstwo w sobie zawierać, lecz mnie najbardziej interesuje ta cisza, która jest we mnie. (…) Ta cisza, której poszukuję, jest przeżyciem osobistym.”

Cisza jest naszpikowana tego typu sformułowaniami. Do mnie to kompletnie nie trafia. Ale to jest tylko moja opinia. Jeżeli macie inne zdanie, chętnie z Wami podyskutuję w komentarzach.

Klaudia w Finlandii

4 komentarze:

  1. A no właśnie! Pamiętam jak na co drugim zdjęciu na ista pojawiała się ta książka. Niestety mam wrażenie, że coraz więcej takich książek wydanych na siłę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety tak. Jest coraz więcej beznadziejnych książek wydawanych na siłę. Na szczęście coraz więcej blogerów zaczyna mówić o tych "złych" książkach, nie patrząc na reakcje wydawnictw.

      Usuń
  2. Recenzowałam Ciszę kilka miesięcy temu i niestety nie była to pozytywna recenzja. Nie podoba mi się takie ujęcie tematu. Nie trafia to do mnie.

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
    Kasia
    http://simplyeverythingpl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuję, że wydałam na tę książkę pieniądze :(

      Usuń