Tytuł: Zazdrośnice
(Le poison d’amour)
Autor: Eric-Emmanuel
Schmitt
Wydawnictwo: Znak
Literanova
Rok wydania: 2016
Anouchka, Julia, Raphaëlle, Colombe – cztery
przyjaciółki od serca, na zawsze. Od dziecka zwierzały się sobie ze
wszystkiego, dzieliły każdą radością i smutkiem. Wierzą, że miłość przemija,
lecz przyjaźń jest wieczna. Jednak gdy Raphaëlle
zaczyna korespondować z chłopakiem, z którym spotykała się Julia, więzi łączące
cztery przyjaciółki zostają wystawione na ciężką próbę…
Opis z książki
Schmitt zaskoczył mnie jak nigdy!!! Wiedziałam, że
on się zna na ludzkich uczuciach, potrafi wejść w głowę i myśli, ciało i umysł
każdego dorosłego człowieka. Potrafi to jak żaden inny pisarz. Ale żeby napisać
książkę w formie pamiętników 4 nastoletnich dziewczyn??!!! Ja rozumiem, że Eric
sam był nastolatkiem, ale jest mężczyzną, a nie kobietą. To całkiem zmienia
postać rzeczy. Ja też byłam nastolatką i to mocno zakompleksioną nastolatką.
Dokładnie wiem co roi się w głowie dorastającej kobietki. Jej ciało zmienia się
z dziecięcego w kobiece, jej ciałem i umysłem władają szalejące hormony,
zaczyna inaczej myśleć i patrzeć na płeć przeciwną. Każda kobieta sądzi, że
mężczyzna jej nigdy nie zrozumie, bo pochodzi z innej planety, tym bardziej
nastolatka. A tu pojawia się mężczyzna 57-letni (wiadomo, że facet jest jak
wino: im starszy tym lepszy 😉 ) i rozkłada system na łopatki, burzy całe nasze
wyobrażenie o gatunku zwanym mężczyzną. Taki mężczyzna rodzi się raz na miliard
urodzeń.
Wracając do Zazdrośnic.
To opowieść o czterech przyjaciółkach, nastolatkach. Chodzą do jednego liceum,
każda z nich jest inna, a jednak się przyjaźnią.
Julia – uważa, że jest nieatrakcyjna, ma za sobą próbę samobójczą,
smutek zajada słodyczami i zna na pamięć Romea
i Julię.
Anouchka – jest w
trakcie przemiany z dziewczynki w kobietę i nie akceptuje tego co się dzieje z
jej ciałem, przeżywa rozstanie rodziców i nową sytuację w której znalazł się
jej Dad.
Colombe – zakochuje się w
każdym chłopaku, którego spotyka, chociaż ci nie zwracają na nią uwagi, a ona
cierpi i nienawidzi miłości.
Raphaëlle
– chociaż jest duszą towarzystwa to chłopaki się nią nie interesują w takim
sensie w jakim by chciała, jest jednocześnie najlepszą uczennicą i największą
imprezowiczką.
Kończą się wakacje i dziewczyny wracają do szkoły. Wakacyjna
przygoda jednej z nich oraz udział w szkolnym przedstawieniu rozpoczął lawinę
zdarzeń, które odmienią życie każdej przyjaciółki. Czy ich przyjaźń przetrwa
próby, na które zostaną wystawione? Do czego może doprowadzić kobieca zazdrość?
Czy przyjaźń jest równie nietrwała co miłość? Odpowiedz na te pytania
znajdziecie w Zazdrośnicach.
Powieść ukazuje również czym jest współczesny seks
nastolatków, jakie jest do tego podejście władz i szkoły oraz jakie niesie za
sobą konsekwencje. „Natychmiast
zaprowadziła mnie do szkolnego ambulatorium, gdzie pani Finnois, o nic mnie nie
pytając, dała mi pigułkę „dzień po”.
Cytaty:
„Czy do tego
stopnia jesteśmy wrogami, że nawet nie możemy grać wrogów?”
„Londyn to
wieża Babel, która najwyraźniej postanowiła nie piąć się już pod niebo, lecz
zejść na ziemię, żeby wić się po ulicach, alejach i ogrodach.”
„Byli wolni,
zanim zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. Już nie są odkąd to
stwierdzili. Miłości się nie wybiera, to miłość wybiera.”
„W każdej znanej
osobie czai się obcy, gotowy w każdej chwili wyskoczyć.”
„Uważamy, że
się znamy, podczas gdy rozpoznajemy tylko sylwetkę w oddali. Podejście bliżej
okazuje się niebezpieczne. Nasz wygląd i nasze wcześniejsze zachowanie stanowią
parawan, za którym kryje się nieznajomy.”
„Wolał
potwierdzić okropne zdanie, jakie ludzie mieli na jego temat, niż ujawnić swoje
skryte myśli i swoje cierpienia.”
„
Najwspanialsza chwila w miłości nie pojawia się wtedy, gdy mówi się „kocham cię”,
lecz kryje się w ciszy pośrodku pościeli, w dreszczach przebiegających po
skórze, w żyle, która pulsuje wzdłuż ramienia, w rubinowych ustach, które się
uśmiechają, w niezmiernej wstydliwości, która nagle spowija nasze nagie ciała.”
„Są tylko dwa
czasowniki, które potrafię z przekonaniem odmienić w czasie przyszłym: będę
kochała, umrę. A zatem oświadczam wam: zanim umrę, będę bardzo kochała!”
Za cudowną książkę dziękuję wydawnictwu Znak
Literanova 💖
Serdecznie zapraszam również na stronkę Erica-Emmanuela Schmitta.
Właśnie skończyłam czytać.... wróciły wszystkie wspomnienia z czasów szkoły. To przeżywanie wszystkiego, myślenie o chłopakach, o swoim wyglądzie. Ja też byłam mega zakompleksiona - źle się czułam w swoim ciele, byłam nieśmiała i byłam "inna" (dziś wiem, że moja inność wyszła mi na plus, bo nie udawałam kogoś innego na siłę).
OdpowiedzUsuńBardzo zaskoczył mnie koniec. Jestem bardzo rozdarta, bo na prawdę nie rozumiem jak można targnąć się na swoje życie. Dla mnie to ostateczność... i to bardzo skrajna.
Ja też zawsze byłam inna, nieśmiała i szczerze mówiąc mało lubiana, zwłaszcza w liceum, bo nie ubierałam się, nie malowałam i nie czesałam się modnie tak jak pozostali. To niestety pozostawia skazę w psychice i rzutuje na całe nasze życie.
UsuńCo do zakończenia to mnie nie zaskoczyło. Widzisz... ty czy ja nie targnęłybyśmy się na swoje życie. Ale współczesne nastolatki to co innego. Mają szeroki dostęp do mediów społecznościowych, z każdej strony są bombardowane ideałami piękna, a co najgorsze nie mają zaufania do rodziców, nauczycieli czy psychologów. Więc żyją ze swoimi problemami, wyolbrzymiają ję i niestety dochodzi do takich tragedii :(